o ksi±żce | o autorze | fragmenty | wzór umowy | recenzja!   zamówienie | kontakt



Pierwsza w Polsce ksi±żka
o negocjacjach architektów i inwestorów

Fragment Rozdziału I "Prolog"

Pomysł napisania tej ksi±żki zrodził się kilka lat temu, gdy ze zdumieniem stwierdziłem, 
że - prowadz±c pracownię architektoniczn± - nie mogę ustalić jednego uniwersalnego wzoru umowy na usługi architekta, korzystaj±c z powszechnie przyjętej i stosowanej prawnej metodologii pisania umów. Co ciekawe, jednolity algorytm budowania takiego
szablonu umowy praktycznie nie był i nie jest możliwy nawet w przypadku zleceń 
o bliĽniaczej tematyce. Wielokrotnie zadawałem sobie pytanie, jak długo uda się prowadzić pracownię architektoniczn± w oparciu o nie do końca przeanalizowane umowy oraz - często jednostronne - przyjmowanie dyktatów klientów, szczególnie tych instytucjonalnych.

Ponadto, każdorazowe przygotowywanie umów pochłaniało olbrzymi± czę¶ć czasu, który mógłby być wykorzystany z pożytkiem dla inwestorów. St±d pojawił się pomysł zbudowania uniwersalnego wzorca, ułatwiaj±cego pod względem organizacyjnym funkcjonowanie pracowni. Wieloletnie do¶wiadczenia pokazały mi, czego należy 
w negocjacjach unikać, a o co bezwzględnie walczyć. 

Zasada uczciwo¶ci i partnerstwa stron umowy wymaga pełnej symetrii, a okre¶lenie 
i sposób zapisania przedmiotu umowy staj± się tu kluczem do rozwi±zania problemów.

W literaturze prawnej, jak i architektonicznej, problem umów o prace architektoniczne praktycznie nie istnieje. Można, co prawda, znaleĽć w księgarniach nieliczne pozycje poruszaj±ce ten problem, ale s± to publikacje pisane przez prawników, czyli z założenia nie nadaj±ce się do czytania. Nie ma bowiem nic gorszego, jak opisywanie problemu
innej profesji za pomoc± suchej litery prawa, przy jednoczesnym zastosowaniu nieczytelnego dla innej profesji slangu.

A problem istnieje. Klienci architekta nie zdaj± sobie zupełnie sprawy ze złożono¶ci 
i skomplikowania wykonywania zawodu architekta, a z kolei architekci, poprzez wrodzon± awersję do przepisów, popełniaj± błędy natury prawnej, za które wielokrotnie przychodzi im słono płacić.

Należy zwrócić uwagę, że ¶wiadomo¶ć, na czym w ogólnym pojęciu polega wykonywanie naszego zawodu jest nikła, by nie powiedzieć - zerowa. Daje to przyczynek do wielu nieporozumień na linii Klient - Architekt.

Powrót do spisu fragmentów ksi±żki >>



   

KSIˇŻKA ZAWIERA WZÓR UMOWY POMIĘDZY ARCHITEKTEM A KLIENTEM




06/2007:
Recenzja w Architekturze-M

12/2006:
Pierwsze opinie Czytelników

11/2006:
Co znaczy symetria umowy?

06/2006:
Umowa rekomendowa

"... jedyny na polskim rynku przystępnie napisany poradnik, który może przysporzyć wiele dobrego." - w czewcowym numerze miesięcznika Architektura-Murator ukazała się recenzja A...Symetrii Umowy.
czytaj więcej >>

"... Jestem prawnikiem, ale podziwiam jak architekt w łatwy sposób pisze o tak trudnych sprawach, kpi±c przy tym
i z architektów, inwestorów
i prawników - tu trafił w 10."
czytaj więcej >>

Umowa nigdy nie będzie dobra, jeżeli zostan± naruszone zasady symetrii umawiaj±cych się
Stron. Naruszenie tej reguły 
z założenia „kładzie” każde porozumienie umowne.
czytaj więcej >>

Krajowa Izba Architektów RP 
w 2006 r. przyjęła prezentowany 
i omawiany w ksi±żce wzór umowy architekt-klient jako 
"druk rekomendowany". Druk gotowy do podpisania - w formie licencyjnego wydawnictwa 
- można nabyć w Okręgowych Izbach Architektów.
czytaj więcej >>




06/2007:
Od teraz wybrane fragmenty przeczytasz w oryginale!

Przekonaj się, jak naprawdę wygl±da ta ksi±żka i co możesz znaleĽć na stronach "A...Symetrii Umowy".

 

 

© Waldemar Jasiewicz. Wszelkie prawa zastrzeżone.

 realizacja: ORIA MEDIA